wtorek, 13 stycznia 2015

pasztet z fasoli

Szczerze to nie przepadam za pasztetami ze strączków, lubię je raczej w sosach czy sałatkach ;) Zdecydowanie wolę pasztet z kaszy jaglanej z pestkami i warzywami, np. ten. Jednak chciałam wykorzystać sensownie fasolkę masłową, która od kilku tygodni zalegała w szafce kuchennej. Trafiłam na przepis na blogu Jadłonomia, notabene uznanym za jeden z najlepszych w Polsce. Oto efekt:


Zaletą pasztetu jest niewątpliwie delikatność, wilgotność, zwarta konsysytencja oraz prostota wykonania. Wydaje mi się, że za mało dodałam soli i pieprzu, przez co brakuje mu wyrazistości. Ale dodatek ogórka kiszonego czy chrzanu rekompensuje smak ;)

Przepis znajdziecie tutaj. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz