Ta tajska restauracja położona w sercu urokliwej części Berlina (Friedrichstrasse, niedaleko Check Point Charlie) słusznie reklamuje się jako 'positive eating'. Trafiłam tam przypadkiem kilka lat temu, podczas listopadowego wypadu z Moniką. Obie byłyśmy zachwycone zupą z dyni, marchewki, imbiru i kolendry, curry z kokosem i kardamonem oraz innymi specjałami. Ceny przyzwoite, porcję również, jedyny problem to znaleźć wolny stolik ;) Z przyjemnością wracam tam przy każdej okazji.
www.eatchacha.com/berlin
Od tej pory zawsze jak jestem w Berlinie jem w Cha-cha
OdpowiedzUsuń