Pestki dyni mają magiczne właściwości, oprócz witamin z grupy B zawierają fitosterole działające leczniczo na prostatę i miażdżycę. Kukurbitacyna zwalcza tasiemce, a lecytyna wzmacnia koncentrację i przyspiesza przemianę materii. Mikroelementy, w tym cynk mają zbawienne działanie na naszą skórę, m.in. trądzik, włosy i paznokcie.
Ugotuj na sypko szklankę kaszy jaglanej. Pokrój na plasterki i zeszklij na oliwie z oliwy dwa pory, tylko białe części. Ugotuj, najlepiej na parze, średniej wielkości obranego selera. Gdy ww. składniki stygną zmiel łyżkę sezamu z 1,5 szklanki pestek dyni. Robię to w termomiksie, szybko i drobno. Dodaj 2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju, sól i pieprz, paprykę słodką i ulubione przyprawy, np. zioła prowansalskie.
Wymieszaj i rozdrobnij wszystkie składniki przepuszczając je przez maszynkę lub w termomiksie, tak jest najszybciej i najłatwiej. Spróbuj masę i dopraw do smaku, potem przełóż do foremki keksowej wysmarowanej tłuszczem. Często piekę ten pasztet w podłużnej foremce silikonowej, nie wymaga smarowania i łatwo wyjąć pasztet po upieczeniu. Piecz ok. pół godziny w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Podawaj z pieczywem, pomidorami, ogórkami świeżymi lub kiszonymi, czy rzodkiewką. Pasuje też papryka, chrzan czy ćwikła. Warto poeksperymentować i zamiast dyni użyć pestek słonecznika a zamiast selera wykorzystać np. pieczonego buraka. Kasza jaglana jest dobrym spoiwem wszelkich past i pasztetów, niech ogranicza Was jedynie wyobraźnia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz