ryba cioci Ali

Ten nieco czasochłonny acz wart wykorzystania przepis pochodzi od mojej cioci Ali z Lubina. Nie znam osoby, której ryba w tej wersji nie przypadłaby do gustu, idealny jest w okresie świąteczno-sylwestrowym ;)

Zacznij od umycia i pokrojenia na kawałki ok. 1 kg dobrej ryby, bez lodu lub z niewielką ilością glazury (tym razem użyłam dorodnego mintaja z bazarku). Oprósz rybę przyprawą uniwersalną. Oryginalnie ciocia stosuje vegetę, ale ja nie przepadam za glutaminianiem, więc sama mielę włoszczyznę suszoną z czosnkiem i curry ;)
Następnie zalej rybę 3-4 jajami wybełtanymi z 2-3 ząbkami czosnku przeciśniętego przez praskę i zostaw na ok. godzinę.

W tzw. międzyczasie obierz, pokrój na plasterki i sparz wrzątkiem 5-6 cebul średniej wielkości. Pokrój na plastry słoik ogórków konserwowych, odsącz po puszce groszku i kukurydzy oraz przygotuj zalewę poprzez zagotowanie następujących składników:
- 2 szklanki wody
- 1/2 szklanki oliwy lub oleju
- 1 pakowanie keczupu pikantnego, np. Pudliszki
- 1 słoik koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 6 łyżek octu winnego
- przyprawy: rozmaryn, liść laurowy, ziele angielskie, curry, pieprz.

Usmaż rybę na rozgrzanym oleju, panierując ją w bułce tartej. W naczyniu żaroodpornym układaj warstwami rybę, cebulę, groszek, kukurydzę, ogórki, posyp ziarnami kolendry i zalej gorącą zalewą. Odstaw do wystygnięcia a potem schowaj do lodówki. Ryba świetnie się przechowuje nawet przez tydzień, choć to wątpliwe aby wcześniej jej nie zjeść ;)