Lubicie naleśniki?Ja bardzo, szczególnie delikatne, odgrzane na chrupiąco ze smakowitym nadzieniem. Wprawdzie aby je usmażyć trzeba poświęcić nieco czasu, ale zwykle wychodzi porcja na dwa dni ;) Czasem mam ochotę na słodką wersję naleśników, tym razem jednak zwyciężyła wersja słona.
Najpierw oczywiście należy usmażyć naleśniki. Korzystam ze sprawdzonego przepisu na termomiks, ale równie dobrze można użyć miksera.
Wymieszaj na gładką masę:
25 dkg mąki (ulubionej, białej lub razowej, pszennej, orkiszowej lub gryczanej)
2 jaja
25 dkg mleka
25 dkg wody, najlepiej gazowanej, bo zwiększa puszystość
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki cukru
łyżkę oleju
Odstaw ciasto na ok. pół godziny aby zgęstniało. W tym czasie umyj i odwiruj ok. pół kilograma świeżego szpinaku. Uduś go lekko na rozgrzanej na patelni oliwie z oliwek z dodatkiem 2 ząbków czosnku przeciśniętego przez praskę. Odparuj lub odlej wodę, przypraw solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Gdy lekko przestygnie dodaj opakowanie serka ricotta i delikatnie wymieszaj.
Usmaż cienkie naleśniki , dodając za każdym razem kilka kropli oleju na patelnię. Przełóż je farszem i zawiń w koperty lub rulony. Odsmaż delikatnie tak by miały chrupiącą skórkę.
Podawaj z ulubioną surówką, najlepiej w kontrastowym kolorze (z marchewki czy pomidorów).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz