Minestra po włosku oznacza po prostu zupę. Nic dziwnego, bowiem przepis na to danie jest szalenie różnorodny, w zależności od regionu Italii i upodobań osoby gotującej. Jedno jest pewne, minestrone bazuje na sezonowych warzywach, kolorowych, dojrzałych i tworzących bombę witaminową.
W przeciwieństwie do naszej jarzynowej włoska wersja jest lekka, bo zamiast śmietany używa się oliwy z oliwek. Lubię również tarty parmezan i świeże liście bazylii, które nadają minestrone niezwykły zapach i smak.
Uduś na oliwie z oliwek niewielkiego pora pokrojonego na plasterki i cebulę, najlepiej czerwoną pokrojoną w pióra lub na ćwierćplasterki. Przełóż do garnka, zalej bulionem warzywnym, najlepiej domowej roboty, np. wg przepisu na termomiks. Dodaj ok. pół kilograma różnych warzyw pokrojonych w grubą kostkę i gotuj ok. 15 minut.
Tym razem użyłam: marchewkę, selera, ziemniaka, cukinię, brokuła, fasolkę szparagową, paprykę czerwoną i żółtą. Ale polecam również kalafiora, groszek, dynię etc.
Dodaj ok. 15 dkg ulubionego makaronu, najlepiej kolorowego, u mnie spiralki. Gotuj tyle minut ile wymaga makaron. Dopraw zupę solą i pieprzem. Podawaj z tartym parmezanem i pokrojonymi liśćmi bazylii. Salute!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz