Zwykle jem bób saute, czyli po prostu ugotowany z dodatkiem soli i świeżego koperku. Dziś podzielę się przepisem na wersję nieco bardziej wyszukaną, choć nieskomplikowaną i ciekawą w smaku. Najbardziej czasochłonne jest obranie bobu, ale jeśli kupisz młody i duży, pójdzie jak z płatka.
Ugotuj do miękkości, ale nie rozgotuj kilogram bobu. Gdy przestygnie obierz go z łupinek. Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek, dodaj 2-3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę, bób, posyp bułką tartą, wymieszaj delikatnie by się nie przypalał. Dopraw solą, pieprzem i sokiem z limonki lub cytryny. Podawaj posypany tartym parmezanem lub podobnym serem, np. korund z Biedronki. Smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz